Dziś króciutko o akcji Nie cała Polska kładzie beton.
Na początek wyjątek ;-) Kostka oczywiście betonowa, ale udaje, że jest starą cegłą albo spatynowanym kamieniem. Taką czasem lubimy i taką położyliśmy Państwu D. i W. W podsypce nie ma grama cementu, dzięki czemu nawierzchnia jest wodoprzepuszczalna. Spływ wody zapewniają wymyślne spadki i korytka drenażowe. A gdyby ktoś pytał, jest to kostka tabero produkcji bruk betu.
Ale wrodzona miłość do wszystkiego, co proste i naturalne każe nam iść w stronę nawierzchni żwirowych. Taką zrobiliśmy dla M., i taką zaprojektowałam dla Państwa P.
Po drodze żwirowej M. jeżdżą nawet wyładowane ciężarówki, a droga bez najmniejszych kolein. Wszystko dzięki solidnej, porządnie zagęszczonej podbudowie oczywiście.
Na dowód na to, że mimo wszystko nie cała Polska..., kilka dobrych przykładów z różnych stron. Dla jasności, to już nie nasza robota, a nawierzchnia hanse grand z pewnego poznańskiego parku. A poniżej Sopot.
Tradycyjnie nie obędzie się bez Zaborka nad Bugiem i po mistrzowsku położonych polnych kamieni:
Fragment odtworzonego ogrodu Bazylego Albiczuka (powyżej) i placyk przed Białym Dworkiem (poniżej).
Miód na serce, prawda?
Myślę, że w ogrodach przydomowych nie każda ścieżka musi być "zrobiona" jak dywan czy chodniczek w domu. Czasami wystaczy lekkie zaznaczenie nasadzeniami czy łamanym kamieniem zatopionym w trawniku.
OdpowiedzUsuńJa w moim ogrodzie mam ścieżkę trawiastą zaznaczoną jedynie obiżeniem terenu.
W parkach czy większych ogrodach przydomowych nawierzchnie żwirowe czy zapomniane nawierzchnie ziemne są dobrym rozwiązaniem. Nie jestem też całkowitą przeciwniczką betonu. Jakby nie było powstaje z materiałów naturalnych, tylko rzeczywiście betonowanie przybrało nadmierną skalę. To jest dyktatura brukarzy!
O tak, zgadzam się - beton może być piękny, ale jednak z umiarem. Prywatnie też mam nawierzchnię z murawy, a mój ulubiony jej składnik to rdest ptasi :)
UsuńZaborek pod Janowem Podlaskim - u Okoniów ?
OdpowiedzUsuńKocie łby i inne naturalne nawierzchnie - moje ulubione. Co na te szutrowe ścieżki mówią ulewy ?
Tak, to Zaborek u PP Okoniów.
UsuńSzutrowe drogi ze zdjęć przeżyły nie tylko niejedną ulewę, ale i zimę, i roztopy. Przy dobrze zaplanowanych spadkach żwir się nie wypłukuje.
Ja tam najbardziej lubię polne kamienie :)
OdpowiedzUsuńO tak!!! są najbardziej pracowite, ale efekt - zgadzam się całkowicie - najlepszy.
Usuń