Azalie pachną waniliowo





Właściwie to nie jestem wcale pewna czy rzeczywiście waniliowo, bo od 2 tygodni wwąchuję się w kwiaty azalii rosnącej w nieco „leśnym” ogródku mojej Mamy i wydaje mi się, że wszelkie określenia mogłyby ten jakże miły i delikatny zapach po prostu zabić. Podręczny księgozbiór podpowiada: niektóre azalie pachną nie tylko wanilią, ale i goździkami. Więc niech już będzie …




Azalie, w przeciwieństwie do większości różaneczników, świetnie czują się na Lubelszczyźnie. Tym bardziej więc je lubię :)  W ogródku Mamy rośnie już azalia gandawska ‘Irene Koster’ i kilka azalii japońskich – to prawdziwi samuraje, którym ekstremalne warunki klimatyczne naszego regionu (wspaniale mroźne zimy i cudownie gorące lata!) naprawdę nie są straszne. Mimo wszystko przyda im się dodatkowa osłona od mroźnych i wysuszających wiatrów. Takim parawanem są w tym przypadku dwa ciut przyduże świerki, dorodna kosodrzewina i bukszpan, który ostatnio w artystycznym zapędzie przystrzygłam w „kulkę”. Może to zbyt wiele jak na ogródek o powierzchni 40 metrów kwadratowych, lecz nagrodą za ciasnotę jest korzystny mikroklimat no i niezwykli goście, którzy czasem przysiadają na świerkowych gałęziach (jastrząb czy puszczyk widziane z okna kuchni nie są rzadkością).
Wczoraj, czyli w Dniu Matki do „Ireny i Samurajów” dołączyły trzy nowe koleżanki – różowa ‘Pink Delight’, biała ‘Schneewittchen’ i biało – żółta ‘Silver Slipper’. W najbliższym czasie przybędzie też niewielkich krzewów bukszpanu jako kompozycyjnych „wypełniaczy” oraz zostanie rozwiązana kwestia podlewania. Azalie mają bowiem tę właściwość, że naprawdę dużo piją ...
 



Zanim ogródek mojej Mamy nabierze idealnego kształtu, podglądam życie rododendronów w innych ogrodach. Dużym przeżyciem dla miłośników tych szlachetnych krzewów będzie podróż do arboretum w Kórniku w Wielkopolsce, słynącego z kolekcji azalii i różaneczników. To niewiarygodne, że odcieni barw pomiędzy żółcią a czerwienią (z wycieczkami poprzez delikatny róż i amarant aż po fiolet) jest aż tyle! W ramach zielono - filtrowych peregrynacji przekonałam się o tym rok temu.


Kórnickie Arboretum jest bardzo romantyczne, a tamtejsze rododendrony (czyli azalie i różaneczniki)  przyciągają, jak widać, nie tylko ogrodników :)