O cebuli, która radość przynosiła

Są nagrodą za kilka miesięcy śniegu, mrozu i prawie polarnych ciemności. Przed laty w ogrodach w Polsce spotkać można było właściwie tylko proste, ale wesołe tulipany Darwina (czerwone ‘Apeldoorn’ i złociste ‘Golden Apeldoorn’). Dzisiaj to ogrodowa klasyka. Tulipany stały się szalone i nieprzewidywalne - zielenieją, różowieją, fioletowieją i niemal się czernią, a także strzępią się, pstrzą i papuzieją :) 


Pierwszy z lewej: Tulipan Triumpha 'Negrita', w środku: przesłodka Andżelika czyli 'Angelique', pierwszy z prawej triumfujący 'White Triumphator'

W moim ogrodzie jeszcze do tego nie doszło, ale tylko dlatego, że każdego września posadzenie tych, które już mam, wymaga zaangażowania połowy rodziny. No i przy takich na przykład papuzich poczciwe „Apeldoorny” spaliłyby się przecież ze wstydu!

Pierwsze z lewej - słoneczne jak lato na Lazurowym Wybrzeżu tulipany 'Monte Carlo', w środku: czerwone tulipany Darwina 'Apeldoorn', pierwszy od prawej - tulipan z grupy Triumpha 'Lucky Strike'.