Różowe i żółte, czyli co ma być modne tej wiosny




Rozglądam się i oczom nie wierzę. Różowe kurtki, buty, swetry - i nie mówimy tu o ubraniach dla małych dziewczynek! Bo podobno różowy ma tysiące odcieni i każdy znajdzie coś dla siebie, a poza tym świetnie komponuje się z żółtym. Ahmmm... No chyba, że mówimy o kwiatach. Dziś przewodnik dla tych, którzy z wiosną chcieliby sprawić sobie coś modnego, ale bez jednoczesnej utraty godności.

Oba kolory dają mnóstwo możliwości, nieważne czy mamy nowoczesny ogród w mieście, czy tradycyjny ogród na wsi. Zrobiłam wiosenne porządki na wszystkich dyskach i skleciłam kilka zestawów zdjęć. Na początek - drzewa i krzewy.


Popularne i efektowne, ale niekoniecznie łatwe w uprawie są różaneczniki (1) i azalie (3). O wiele łatwiej i szybciej można dochować się katalpy, która zajmie sporo miejsca, więc nie będzie dla każdego (4).
Wolniej będzie rósł głóg dwuszyjkowy Paul's Scarlet (5), berberysy o purpurowych lub różowo nakrapianych liściach (6), a lilaki (9) i perukowiec podolski Royal Purple (8) powinny być naprawdę grzeczne. Najwcześniej zakwitnie wawrzynek wilczełyko (2), a niedługo po nim - migdałek trójklapowy (7).

  
Różowo kwitnące rośliny zielne kojarzą się przede wszystkim z ogrodami wiejskimi. Czasem dają się też zjeść. Szarłat wyniosły (1) robi wrażenie, i na dodatek nazywany jest zbożem XXI wieku. Nasionami kosmosu (2) pożywią się ptaki, a siać można go nie tylko pod wiejską chatą - zresztą przeczytajcie na blogu Ani. Pożywne, ale dla trzmieli i motyli będą kwiaty jeżówki purpurowej (5). Piwonie chińskie (3), floksy wiechowate (4) i goździki brodate (6) nie są jadalne, ale mają tyle odmian i odcieni, że nigdy się nie znudzą. Firletka smółka, mydlnica bazyliowata i irysy bródkowe (7) też nie sprawią kłopotu. Inaczej będzie z wymagającą żyznej i wilgotnej gleby hortensją ogrodową (8) i naparstnicą purpurową (9), która z czasem nie będzie mieć zahamowań w rozsiewaniu się wszędzie wokół.  


Nikt jeszcze nie policzył wszystkich odcieni różu u róż, a są też przecież róże żółte, herbaciane i we wszelkich odcieniach pośrednich (panowie, Wy i tak ich nie ogarniecie ;) Nie zgadzam się, że róże są tylko dla wytrawnych ogrodników. Może odmiany pnące (1,2) czy angielskie (3,5,7), ale już na pewno nie nowoczesne róże okrywowe (4,6), a nawet niektóre róże historyczne (8).


Zestawienie różowego z żółtym w naszej szerokości geograficznej najbezpieczniejsze jest na wiejskiej grządce, moim zdaniem oczywiście :) No może jeszcze na kostiumach w "Mazowszu".
Mocno wschodnia i bardzo wczesna kompozycja to omieg wschodni i pierwiosnek gruziński (2) - no dobrze, ten drugi jest bardziej fioletowy niż różowy. Inna kombinacja to omieg i sasanka zwyczajna w odmianie o różowych kwiatach (8) i tulipany (9). Latem zakwitną hortensje ogrodowe, fuksja i topinambur (1), dalie (3,7), floksy i rudbekie owłosione (4), aksamitki i cynie (6), a późnym latem - rozchodniki okazałe, dalie i dzielżany (5).


Rośliny o żółtych kwiatach najczęściej oznaczają lato na wsi - rudbekia naga Golden Glow (2), rudbekia błyskotliwa Goldsturm (9) i tojeść kropkowana (3) nie są kapryśne, podobnie jak krwawnik wiązówkowaty (1), aksamitki (7) i kosaćce bródkowe (4). Słoneczniki (5), dzielżany (6) i nawłocie (8) będą dodatkowo zapowiedzią jesieni.

Jeśli chodzi o tegoroczne trendy, to niektórzy wyprzedzili je o kilka lat - rabata przed dyrekcją Zaborskiego Parku Krajobrazowego w Charzykowach powstała już 2 lata temu, zresztą według mojej receptury, a w ramach programu "Tradycyjne ogrody przyjazne naturze i krajobrazom".


Na grządce rosną między innymi żółte rudbekie, słoneczniczek, nagietki i dziewanny oraz różowe macierzanki, jeżówki, lebiodki i malwy, plus flioletowo-niebieskie lawenda i przetaczniki kłosowe. W ramach prowadzenia pracy organicznej wśród zwiedzających stanęła tu też między innymi tablica z kwiatami wiejskich ogrodów.


Bardzo zgrabna, prawda?


Komentarze

  1. Piękna ta rabata z nagietkami:) Jakby sama się skomponowała - lekko, z fantazją...

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie poczytam tą publikację "Tradycyjne ogrody przyjazne naturze i krajobrazom" - myślę, że może być pomocna.
    Dzięki, pozdrawiam i życzę owocnego sezonu ogrodowego,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to bardzo dobre opracowanie. Autorka, czyli Justyna Rymon Lipińska z Zaborskiego PK jest świetnym przyrodnikiem, i ogrodnikiem - praktykiem, i z tego co wiem właśnie przygotowuje kolejną książeczkę dla miłośników ogrodów naturalnych.

      Usuń
  3. Love your pictures. It's summer in spring!!!
    Unfortunately can't understand the text.
    All the best and sunny days
    Elisabeth

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz